JAK ODDYCHAĆ ?

 


UCZMY SIĘ ODDYCHAĆ (im bardziej jesteśmy tłumieni, tym bardziej powierzchowny jest nasz oddech)


Choć wydaje się to absurdalne, to jednak dzisiejsze tempo i szaleństwo życia, a także frustracje i niepokoje sprawiają, że ludzie nie wiedzą jak prawidłowo oddychać. Aby oddychać, nie wystarczy nam otworzyć usta lub wciągnąć powietrze w nozdrza.

Życie ludzkie jest tą porcją świadomości, która przechodzi od pierwszego autonomicznego oddechu przy naszych narodzinach, do ostatniego tchnienia, naszej fizycznej śmierci. Pomiędzy tymi dwoma punktami jest życie oraz sposób w jaki żyjemy. Istnieją dwa aspekty oddychania: anatomiczno-fizjologiczny i energetyczny. Aspekt anatomiczno-fizjologiczny jest łatwy do zrozumienia: przez powietrze natleniamy całe ciało (krew pobiera tlen z płuc i przenosi go do pozostałych narządów); jest oczywiste, że powietrze miejskie już nie jest naturalne i zdrowe, dlatego jak najczęściej powinniśmy szukać górskich szlakòw, morskich plaż, pól i lasòw do zdrowego oddychania. Z energetycznego punktu widzenia zaś, pobieramy tyle powietrza, na ile pozwala nam nasz wewnętrzny poziom duchowy: ilość powietrza, którą zwykle przyjmują ludzie, to tylko 2/3 pojemności płuc, więc 1/3 powietrza pozostaje zawsze w płucach nieaktywna (i jest to powietrze pozbawione tlenu, zanieczyszczone dwutlenkiem węgla). UWAGA: nie ma sensu próbować w sposób wymuszony wykonywać tysiące ćwiczeń jogi, aby głęboko oddychać, naciskając na przeponę i tak dalej; dlaczego? ponieważ głębokość i powolność oddychania odpowiadają głębokości świadomości i spokojności serca, które z kolei uspokajają oddech. Ludzie niespokojni i nerwowi oddychają szybko, potrzebują więcej tlenu, tak jak przegrzany silnik potrzebuje schłodzonego powietrza; wykonanie kilku głębokich i powolnych wdechów pomaga w pierwszej chwili, ale nie rozwiązuje podstawowego problemu. Dlatego tak ważne jest, aby dodać świadomość oddychania do naszej medytacji: nie wystarczy oddychanie do naszego uzdrowienia, ale potrzebna jest też wiedza o tym jak poprawnie oddychać, by aktywować w sobie świadomość. W krótkim czasie zobaczymy pierwsze owoce: lepsze krążenie, a zatem więcej ciepła w dłoniach i stopach, lepsze trawienie, lepsza jakość snu, zmniejszony ogólny stres, zrelaksowane mięśnie i psychika, wzmożona pamięć logiczna oraz jaśniejsze i bardziej przejrzyste rozumowania. Krótko mówiąc, zwiększona jakość dotlenionego życia!



POWIETRZE I ŚWIADOMOŚĆ

Powietrze jest życiem. Tym samym jest Prawda dla duszy. Ludzie stłumieni, podduszeni nie potrafą odetchnąć głęboko, są zatkani, jak dusza pełna lęków, nienawiści, urazy - powietrze nie dociera do korzeni płuc. Głębokiej duszy odpowiada głęboki oddech, powierzchownej duszy odpowiada oddech niespokojny i urywany. Osoba pełna świadomości oddycha w pełni. Niektórzy mają tak chaotyczne życie, że nawet ich oddech jest głośny, jest hałasem. Zastałe w płucach powietrze, którego zwykle nie udaje nam się wydalić przy każdym wydechu, jest analogią do tego, co pozostaje w nas ukryte, utajone w naszej psychice i zawsze warunkuje to, jak żyjemy: zablokowani i kontrolowani. Jeśli mamy trudności z dostaniem się od wewnątrz do naszej psychiki, powinniśmy pomóc sobie z zewnątrz, przyzwyczajając się od czasu do czasu do głębokiego, pełnego oddychania z odprowadzaniem jak największej ilości starego powietrza z płuc, by nabrać jak najwięcej nowego powietrza przy głębokim wdechu.



PŁUCA SĄ RÓWNIEŻ TLENEM DLA DUSZY

Człowiek jest mieszającą się energią Nieba i Ziemi: oddychamy powietrzem, które pochodzi z Nieba, a jedzenie, które spożywamy, pochodzi z Ziemi. Dlatego ważne jest, aby mieć optymalne płuca i żołądek.
Ludzie ze zdrowymi płucami mają tendencję do przestrzegania zasad i szanowania swoich obowiązków, posiadają odwagę, ich umysł jest jaśniejszy, kiedy nadchodzi czas, aby pozbyć się czegoś lub zakończyć związek, robią to bez popadania w stan podduszenia i braku powietrza, nie upadają emocjonalnie. Owszem, odczuwają ból i smutek, ale szybko rozwiązują trudności i energicznie się odradzają. Ludziom ze słabymi płucami brakuje przejrzystości, brakuje im powietrza przy jakimkolwiek problemie, a separacje i wyrzeczenia powodują u nich wielkie zamieszanie a nawet depresje, zaburzenia snu, zaburzenia pokarmowe i ogòlne wyczerpanie.
Dlatego warto  uczyć się oddychać, ćwiczyć i praktykować, aby doprowadzić do oddychania powietrzem w medytacyjny i zdrowy sposób, ponieważ wszystko zależy od tego jak absorbujemy energię. Nawet osoby o dobrym sercu i wspaniałym duchowym potencjale mogą tak przesadnie poważnie traktować wszelkie problemy (niezdrowe powietrze) innych ludzi lub stwarzane przez innych ludzi, że zatruwają własną duszę, właśnie dlatego, że absorbują toksyny z większą intensywnością i nie uwalniają ich z łatwością. Dobrzy ludzie często cierpią i niewytłumaczalnie chorują ...



PŁUCA, TLEN UMYSŁU I CIAŁA

„Ta osoba zapiera mi dech w piersiach” - słyszymy nieraz zdanie powiedziane w pozytywnym znaczeniu w stosunku do kogoś, kto wywiera na nas ogromne wrażenie. Zdarza się i odwrotnie - potrafimy ròwnież w negatywny sposòb odebrać innym przestrzeń i mniej lub bardziej poddusić ...
Płuca poberają tlen (powietrze) i witalizują ciało (wdychane Yang), a następnie wydalają dwutlenek węgla oczyszczając nas (wydychane Yin). Co powietrze robi z psychiką? Odświeża, jak nasze domy przy otwartych oknach. Psychosomatycznie rzecz ujmując jest to witalny punkt radości lub smutku (ludzie smutni są często przeziębieni; niespokojni i nerwowi ludzie oddychają bardzo ciężko, ponieważ nie żyją (nie oddychają) w pełni).
Ludzie podduszeni przez życie, nawet przez własne rodziny, często uciekają się do działań kompensacyjnych, takich jak palenie. Czym jest palenie? Z tej perspektywy nabieraniem nadmiaru powietrza, którego, jak nam się wydaje, brakuje. W rzeczywistości jest to uczucie wewnętrznej pustki, które popycha nas do szukania jakiejkolwiek rekompensaty. Pròcz palenia może to być ròwnież bezsensowny słowotok. Ale płuca nie spełniają tutaj swojej funkcji w zdrowy sposób. Wiele problemów z astmą, kaszlem, zapaleniem oskrzeli i łapaniem przeziębień dosłownie z niczego, wskazuje na to, że dusza jest duszona, brakuje jej powietrza, wolności, swobodnego wyrażania siebie. Medytacja zmniejsza stres, ponieważ dotlenia duszę i jeśli nauczymy się robić to regularnie, odniesiemy wielkie korzyści (trudno o nie, gdy medytacja jest sporadyczna). Fundamentalne jest także otaczanie się pozytywnymi ludźmi - negatywni odbierają nam powietrze. Zakochanie pomaga ożywić płuca, oddychamy wtedy głębiej i intensywniej. Przebywanie na łonie Natury bardzo pomaga rozjaśnić myśli. 
Rozwòj technologii przenosi nas do wirtualnego, pozbawionego powietrza świata. Nie przez przypadek najbardziej śmiercionośne wirusy, które atakują ludzkość, mają dziś wpływ na drogi oddechowe i układ odpornościowy. To nie przypadek, że jednym z najbardziej zniszczonych aspektów naszej Natury jest powietrze, a grypa jest najczęściej spotykaną u ludzi chorobą.


ODDECH ​​BEZDECHU

Dzisiejszy zabiegany tryb życia powoduje, że ludzie oddychają coraz szybciej, coraz mniej dotleniając organizm, a co za tym idzie, tracąc dużą ilość energii. Tak naprawdę ludzie oddychają przeważnie tylko górną częścią klatki piersiowej, połową płuc, czyli zaniedbują połowę ich pojemności, prawie nigdy nie wpuszczają powietrza do końca, choć to przyczyniłoby się do aktywizacji kontaktu z ziemią i otwarcia przepony. Oddech jest filarem praktyk duchowych oraz Qi Gong.
Czasami jednak zbyt duży nacisk kładzie się na poprawny oddech, gdy nie jest to konieczne, bo z biegiem czasu staje się on naturalny jak sama czynność oddychania. Trzeba po prostu na nowo zharmonizować oddech z ciałem, bo oduczyliśmy się tego żyjąc w świecie nie połączonym już z wewnętrzną energią. 
Aby uzyskać jak najwięcej powietrza, wystarczy trochę poćwiczyć; ćwiczymy w 2 etapach (można to zrobić stojąc, siedząc, a nawet leżąc):

1. Wykonujemy powolny wdech nosem, starając się całkowicie wypełnić płuca, w ten sposób płuca napełnione powietrzem wypchną brzuch na zewnątrz. Zróbmy to w około 8 sekund. Kiedy już nasze płuca będą pełne, zatrzymajmy powietrze w środku na 4 sekundy. Ma to na celu umożliwienie tlenowi uwolnienia maksymalnej energii. W rzeczywistości oddech nie tylko „rozszerza” brzuch, ale niczym wiatr odżywia każdą szczelinę ciała. Wiatr jest oddechem Ziemi. Wiatr dociera wszędzie.

2. Zaczynamy powoli wydychać powietrze ustami, aż do całkowitego opróżnienia płuc, upewniając się w ten sposób, że nie pozostanie w nas dwutlenek węgla, czyli substancja toksyczna. Uciskając brzuch do wewnątrz, ułatwiamy wypchnięcie płuc do góry i ich całkowite opróżnienie.

Ćwiczenie to należy wykonywać przez 2 lub 3 minuty, maksymalnie 5, po czym kontynuujmy normalne oddychanie. Problem z tym rodzajem oddychania polega na tym, że jest on bardzo podobny do choroby zwanej bradypneą, dlatego należy dokładnie wyjaśnić to ćwiczenie i podejść do niego poważnie, ponieważ nie jest ono normą i jest niebezpieczne, jeśli stanie się fiksacją. 


NIEBEZPIECZEŃSTWO BRADYPNEI

Fizjologicznie, u zdrowej osoby dorosłej w spoczynku, średnia częstość oddechów (liczba oddechów na minutę) rejestrowana jest w przedziale od 16 do 20. Poniżej 12 oddechów na minutę mówimy o bradypnei, natomiast o tachypnei, jeśli oddechòw na minutę jest ponad 20. Bądźmy bardzo ostrożni: podczas ćwiczeń oddychania przeponą liczba oddechów na minutę spada poniżej 12 na minutę, co prowadzi do bradypnei. Co to znaczy? 
Bradypnea może być następstwem: urazu głowy, udaru mózgu, wstrząsu, zaburzeń endokrynologicznych, neurologicznych, podania toksycznych substancji lub leków. Należy wziąć pod uwagę, że w przypadku przedawkowania heroiny może wystąpić depresja oddechowa (2-4 oddechy na minutę) granicząca z bezdechem.
Kiedy zbyt duży nacisk kładziemy na oddychanie brzuszne i wymuszanie jakości, tracimy kontakt z gromadzeniem Qi i jej prawidłowym krążeniem. Narzucanie Qi nigdy nie jest dobrym pomysłem i nie daje użytecznych rezultatów. Oddychanie brzuchem, o którym mówiliśmy wcześniej, ma początkowy cel popchnięcia orgamizmu do skrajności, gdyż w ten sposób reaguje, mobilizuje się i rozpoczyna proces równowagi. Z tego powodu w Qi Gong oddech jest harmonizowany na początku praktyki, a następnie pozostawiony naturalnym dla skupienia się na ruchu w przypadku tych, którzy tańczą, lub na pustce w przypadku tych, którzy wolą praktykować Qi Gong w sposób statyczny.


JAK NA DOLE, TAK I NA GòRZE
JAK NA ZIEMI, TAK I W NIEBIE

Przepona pracuje dla nas i w centrum nas samych, 24 godziny na dobę, często w sposób mniej niż optymalny, innym razem w sposób męczący. Podczas wdechu jest wypychana w dół, spłaszczając się, umożliwiając rozciągnięcie klatki piersiowej i nabranie powietrza przez płuca. Podczas wydechu rozluźnia się, a gdy unosi się w górę, tworzy odwróconą literę U, która umożliwia ucieczkę dwutlenku węgla. Przepona jest w stanie „masować” poprzez optymalne oddychanie: wątrobę, żołądek, płuca, ramiona, brzuch, klatkę piersiową, jelita, śledzionę i trzustkę, plecy, podbrzusze i część układu nerwowego.
Poprawne oddychanie pomaga przeponie pełnić korzystne funkcje w całym organizmie: oddychanie, trawienie, defekacja, oddawanie moczu, zdolność do relaksu, odzyskiwanie energii podczas snu. Oddech oczyszcza narządy wewnętrzne i kanały energetyczne, a cisza oczyszcza umysł i serce. Kiedy oddychanie łączy się z ciszą, można słuchać dźwięku powietrza wewnątrz i na zewnątrz, a na zewnątrz i wewnątrz nas tworzy się harmonia, od naszego wewnętrznego mikrokosmosu po uniwersalny makrokosmos.


KOSMICZNY ODDECH ​​

Wszechświat jest jak ogromne płuco rozszerzające się z jednej strony, ale jednocześnie kurczące się z drugiej, materia, która umiera i materia, która się rodzi, wdech i wydech. Ekspansja i skurcz są uniwersalnym ruchem, który z kolei dostosowuje się do dualności we wszystkim. Nie przez przypadek powietrze w nas daje nam życie. Nasz wygląd wskazuje na równowagę między przyjmowaniem a dawaniem (pobieramy tlen i wydalamy dwutlenek węgla). Także równowaga psychiczna człowieka jest osiągana wtedy, gdy nauczy się on nie tylko brać, ale także dawać: wyższy poziom to zrozumienie, że nie należy uzależniać się od żadnego z tych dwóch działań, a więc powstaje brak wyboru czyli nie decydujemy się czy oddychać, czy nie, ale oczywiście robimy to automatycznie. Oczywiste jest, że rzeczy naturalne nie są wybierane, nie nadajemy im większej wartości niż innym. Właśnie z tego powodu, gdy pogłębiamy inne wymiary bytu, powinniśmy zachowywać się w ten sam sposób: dobro i zło, Bóg i Szatan, miłość i nienawiść ... Trudno nam zrozumieć, że oba przeciwieństwa są użyteczne, że bez ciemności światło nie mogłoby świecić.
Wróćmy do przykładu oddychania: często nie wiemy, jak oddychać, średnia ilość powietrza, którą możemy pomieścić w płucach, wynosi od 3,4 do 6,0 cm3. W większości przypadkòw nie wdychamy ani nie wydychamy całego tego powietrza, ale pobieramy 2,0 cm3 i zwracamy tę samą ilość, co oznacza, że ​​zawsze jest w nas obecne zastałe i martwe powietrze, czyli toksyczny dwutlenek węgla lub część płuc jest zawsze pusta. Oddychanie w nas zmienia się w zależności od stanu emocjonalnego, to znaczy, że jeśli jesteśmy niespokojni, wystraszeni lub rozgniewani, nasz oddech przyspiesza, przestrzeń w nas ulega skróceniu, zmniejsza się jasność rozumu (dlatego jesteśmy mniej klarowni), jest mniej tlenu, a średnia ilość 14-15 oddechów na minute wzrasta do 18, wszystko w nas się kurczy. Gdy jesteśmy zrelaksowani, spokojni, na przykład podczas medytacji, oddech wydłuża się, cykl wynosi 12 oddechów na minutę, a umysł i rozumowanie jest bardziej oświecone (jest więcej tlenu). Niektórzy wprawieni w medytacji mnisi mogą wykonywać nawet jedyne 2 oddechy na minutę w całkowitej koncentracji i medytacyjnym spokoju. Przyczyna tego jest fizjologicznie prosta: w szczególnych warunkach relaksacyjnych metabolizm zmniejsza się, a w konsekwencji zmniejsza się zapotrzebowanie na tlen przez wszystkie tkanki; dla organizmu nie ma już sensu utrzymywanie zwykłej częstości oddechów: dlatego częstość oddechów maleje. Im głębsze oddychanie, tym mniej dwutlenku węgla mamy wewnątrz i tym bardziej jesteśmy w wymiarze duchowym, pozytywnym, wzniosłym, ekspansywnym, tworzy się w nas twórcza pustka (w tej pustce można wypełnić duszę światłem, mieć intuicje, marzenia idealne, by pogłębić uczucia w prawdziwie przejrzysty sposób). W przeciwnym razie, gdy jesteśmy bardzo zaniepokojeni, zdesperowani, źli, im bardziej brakuje powietrza, tym bardziej przestrzeń się w nas kurczy, im bardziej jesteśmy zakotwiczeni do ziemi, tym więcej w nas dwutlenku węgla i tym bardziej jesteśmy negatywni. Dlatego starajmy się zrównoważyć te dwie chwile, potrzebujemy chwil spokoju i relaksu, oddychania ekspansywnego, ale także takiego jak w sporcie i przy pracy, kiedy to oddech jest skurczony i męczący. Wystarczy żyć ze świadomością i klarownością, starając się zrozumieć jak rozszerzać się w środku, ale też ucząc się doświadczać negatywnego skurczu zewnętrznego ze świadomością, ponieważ ten dwutlenek węgla jest w nas, jest naszym produktem, jest złem, przez które powstajemy i bez ktòrego nie byłoby dobra. Nauka oddychania w zgodzie z kosmosem jest wyjątkowym i metafizycznym doświadczeniem, które wznosi nas do wizji i kontemplacji rzeczywistości wykraczającej poza ziemski pogląd.

TRZY WROTA

W innym miejscu opowiadamy o Trzech Skarbach, czyli o 3 rodzajach energii (Jing, Qi, Shen), które napędzają całą naszą esencję. Energie te są zharmonizowane z tak zwanymi polami cynobru (3 energie Dantian) i aby nauczyć się je aktywować, niezbędna jest umiejętność oddychania. Z kolei, aby nauczyć się oddychać, musimy wiedzieć, że trzy obszary anatomiczne są oddzielone od siebie przeponą, a właściwie „bramami” czy wrotami, które umożliwiają wzajemne powiązanie tych jam (3 pustki: brzuszna, piersiowa i mózgowa). Bramy te są umieszczone w odniesieniu do obszarów anatomicznych, od których wzięły swoją nazwę:

Wrota Niebios (TIANMEN)
Wrota Człowieka (RENMEN)
Wrota Ziemi (DIMEN)

Poprzez mechanizm oddychania zewnętrznego (HUXI: wymiana gazów pomiędzy powietrzem a krwią zachodząca w płucach) lub pod wpływem oddychania wewnętrznego (TAIXI: wymiana gazów zachodząca pomiędzy krwią a płynem śródmiąższowym) wnęki te powiększają się (rozszerzają) w czasie wdechu i zwężają się (cofają) w czasie wydechu.
Życie ludzkie to koncentracja oddechu; kiedy się koncentruje, jest życie, kiedy się rozprasza, jest śmierć. Jeśli dobrze oddychamy, bramy aktywują cały mechanizm mocy, popychając energie zarówno w dół, jak i w górę, zapobiegając osadzaniu się szkodliwych pozostałości (toksyn w jelitach, płucach i mózgu) w 3 jamach lub pustkach, promując doskonałe trawienie (brama ziemi), spokój i wrażliwość (brama człowieka), jasność i głębię umysłu (brama nieba).
Blokowanie percepcji naszych emocji jest formą obrony naszej nieświadomości przed cierpieniem. Jeśli nieświadomie odczuwamy emocję, która powoduje ból lub cierpienie, Wątroba, aby chronić Serce przed pewnymi bolesnymi emocjami, blokuje Przeponę oddechową, która jest dostępem do „Cesarskiego Pałacu”. Ta blokada ma swoją cenę: nie dostrzeganie emocji, oddychanie minimalne, minimalne uwalnianie energii i w pewnym sensie próba „uduszenia się”, aby nie cierpieć.


NAPRZEMIENNE ODDYCHANIE NOSEM

Mamy dwa nozdrza, jedno po prawej, drugie po lewej stronie... Czy nie zdarza się często podczas snu, że mamy wrażenie, iż oddychamy tylko jednym z dwóch nozdrzy, nawet jeśli nie przechodzimy grypy czy przeziębienia? Oba nozdrza służą zarówno do wdechu, jak i wydechu. Oba są różne: to po prawej stronie reprezentuje Słońce (ciepło - Yang), a ta po lewej stronie reprezentuje Księżyc (zimno - Yin). Podczas bólu głowy spróbujmy zamknąć palcem prawe nozdrze, ucisnąć je, oddychając wyłącznie lewym nozdrzem: po około pięciu minutach ból głowy powinien zniknąć (głowa ochładza się i ciepło wywołane bólem głowy odchodzi). Jeśli czujemy się zmęczeni, postępujmy odwrotnie: zamknijmy lewe nozdrze i oddychajmy prawym. Krótko mówiąc, nasz umysł rozgrzeje się i uwolni energię. Kiedy budzimy się rano, warto zwróć uwagę: którą stroną najlepiej oddychamy? Jeśli lewą stroną, oznacza to, że nie odpoczęliśmy. Poświęćmy więc 5 minut i wykonajmy poprzednie ćwiczenie, aby wrócić do formy. Jeśli jesteśmy na coś źli, zdezorientowani i przez to gorący, zaciśnijmy prawe nozdrze i wdychajmy zimne powietrze, aby się uspokoić... W zrozumieniu, czy potrzebujemy zimnego, czy gorącego powietrza dla naszych emocji, pomaga zachowanie równowagi naszego oddechu.
Przepływ w lewym nozdrzu jest kobiecy, energetyczny, intuicyjny, kreatywny, odświeżający dla ciała i uspokajający dla umysłu. Uważany jest za symbol matki i dostarcza energii naszej aktywności emocjonalnej i artystycznej (Joga nazywa go Idą, co oznacza Księżyc). Przeciwieństwem jest przepływ powietrza przez prawe nozdrze, jest męski, ciepły, słoneczny, pełen adrenaliny, energiczny, analityczny. Uważany jest za symbol męskości rządzącej aktywnością fizyczną i intelektualną (Joga nazywa go Pingalą, co oznacza Słońce). To, co nazywamy Qi, hinduska Joga nazywa Praną, życiowym oddechem. Podobnie nasz oddech, przepływa naprzemiennie pomiędzy Idą i Pingalą, podążając za naturalnym otwieraniem i zamykaniem nozdrzy, tworząc zrównoważoną fuzję energii męskiej i żeńskiej. Uwaga oddechowa jest mimowolną czynnością, która rzadko wymaga naszej koncentracji, dlatego lepiej jest ćwiczyć oddychanie przez nos naprzemiennie i kiedy tego potrzebujemy.


ODDYCHAJĄCE CIAŁO PORUSZA SIĘ Z WIATREM

W praktyce Qi Gong oddychanie musi przebiegać początkowo w jak najbardziej naturalny sposób. Nie jest wskazane zwracanie uwagi na wszystkie wymienione przez nas techniki; byłoby to jednak zbyt wymagające i uciążliwe dla umysłu oraz niezbyt relaksujące. Warto natomiast skupić się w szczególności na dwóch aspektach: lekkości i pustce. Oddech musi być lekki, niewyczuwalny dla słuchu. Starożytni Taoiści twierdzili, że pióro pod nosem nie powinno poruszać się przy przepływie powietrza.
Głębokość oddechu pomaga nam skierować energię tam, gdzie jej chcemy. Aby to osiągnąć, dobrym treningiem jest skierowanie energii w stronę głowy podczas wdechu i w stronę stóp podczas wydechu. Dzięki treningom, otwierając się na kosmos, stajemy się kanałem między niebem a ziemią i taka jest, jak widzieliśmy, rola, która nam przypada. Bez zmuszania się do oddychania, poprzez praktykę, relaks ciała i umysłu, będziemy w stanie zmniejszyć częstotliwość cykli oddechowych na minutę. Ważne jest, aby zawsze kierować się dobrym samopoczuciem, a nie irytacją.
Jeśli uznamy, że bardziej materialny aspekt należy do Yin, a bardziej energetyczny i wyrafinowany aspekt do Yang, możemy powiedzieć, że ruch i interakcja tych dwóch biegunów (kosmicznych władców) generuje Qi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz