32. Hèng

 

www.guoyi360.com/64gua14/


1
Zatrzymaj się, nie od razu można wejść do królewskiego pałacu, nie od razu dochodzimy do perfekcji, nie możemy powiedzieć „kocham cię” na początku znajomości, nie można mieć wszystkiego od razu. Natura potrzebuje czasu, żeby się narodzić potrzeba miesięcy, aby dojrzeć, potrzeba lat, żeby rozumieć całego życia. Dziś skończyło się cierpliwe oczekiwanie na wydarzenia, technika przyzwyczaiła nas do posiadania wszystkiego natychmiast, ale w duchu nigdy to nie działa, a tym bardziej w duszy. Wszystko to, co jest trwałe i stabilne, wymaga czasu, by ulec wzmocnieniu.


2
Jedną z największych pułapek mentalnych jest przeszłość i przyszłość, ponieważ nie istnieją. Budda powiedział: „Nie rozpamiętuj przeszłości; nie śnij o przyszłości, skup się na chwili obecnej.”
Życie przeszłością to marnowanie teraźniejszości i utrata przyszłości. Kto żyje w przeszłości, czegoś żałuje, a to jest siła martwa, energia zablokowana, stąd brak zdolności życia teraźniejszością. Przeszłość jest jedynie punktem wyjścia, doświadczeniem, punktem odniesienia do uczenia się na błędach. Jeśli teraźniejszość próbuje osądzać przeszłość, straci przyszłość, ale kiedy będziemy pogodzeni z samym sobą, wtedy spojrzymy w przeszłość z miłością i współczuciem, ponieważ wszyscy ci, którzy zapominają o swojej przeszłości, są skazani na ponowne jej przeżycie. To nasza historia, którą należy czytać ponownie, ale z miłością, a nie z żalem. Stałość i trwałość naszych działań ma swoją siłę w uzdrowionej przeszłości.


3
Czas trwania zależy od wewnętrznej zdolności do utrwalenia istoty wydarzenia, ale powierzchowność nas opróżnia, prowadzi do życia na zewnątrz, gdzie wszystko płynie bez śladu. Korzenie naszych przekonań i emocji są wewnętrzne; jeśli nie siejemy wewnątrz, wszystkie nasze doświadczenia zewnętrzne opuszczają czas, stają się bezużyteczne. To tak, jakby życie wymierzało nam policzek, a my obwiniamy życie, gdy chce nami wstrząsnąć, obudzić. Nieszczęścia to chwile, które informują, że nasza natura już nie wytrzymuje i następuje kryzys, załamanie.


4
Szukamy, ale nie wiemy czego... ostatecznie po prostu lubimy szukać, jak myśliwy, który idzie na polowanie, ale nie kocha zdobyczy, kocha tylko polowanie. W ten sam sposób mamy religię, ale nie znamy żadnego Boga, mamy kochanka, ale nie znamy miłości, mamy życie, ale nie żyjemy...


5
Należy pamiętać o tej zasadzie: „Czas trwania dostosowuje się do istoty, zmiana dopasowuje się do formy”. Jesteśmy w nurcie płynności, w którym wszystko się zmienia, ale naszym celem jest znalezienie esencji tam, gdzie jesteśmy zawsze sobą, gdzie jesteśmy integralni. Naszym celem jest zmienić się, aby stać się coraz bardziej stabilnym. Wydaje się, to być skurczem, ale taka jest rzeczywistość. Życie zakochanej pary jest dla Ching najbardziej odpowiednim symbolem do doświadczania tej przemiany. Para to dwie różne osoby, ale integrują się, dostosowując się do siebie, rozwijają się zmieniając się, ale w wierności sobie; pozostają wierni, jeśli akceptują granice, akceptują limity. Jeśli integrują się w formie, trwają razem w czasie tylko wtedy, gdy są w stanie przystosować się do odnowy. Więc jeden znajduje w drugim lustro, w którym widzi niemożliwe, ale drugi to umożliwia: widzimy swoje wady, czujemy się kochani pomimo granic i wad, których sami w sobie nie kochamy, tolerujemy partnera tam, gdzie sami siebie nie wspieramy. Czujemy się mile widziani i kochani - na przykład starość, kiedy kształty ciała przystosowują się do dekadencji, ale miłość nie gnije, bo została przemieniona w trwanie esencji. Życie we dwoje to ciągła psychoterapia, ruch energii w doskonałej przestrzeni, mikrowszechświat.


6
Czas trwania również wymaga odpowiedniego tempa; ani życie, ani miłość, przyjaźń czy wiedza są wyścigiem. W naturze rzeczy toczą się w powolnym, ale bezpiecznym i głębokim tempie. Świat technologii zakłócił ten przepływ. Dziś wszystko musi biec szybko, w gotowości, a konsekwencjami są neurotyczne zmiany w naszym zachowaniu i charakterze: pośpiech, niecierpliwość, niepokój, nerwowość. Nie ma już długiej i powolnej podróży w karawanach, gdzie liczyło się piękno w drodze. Dziś liczy się tylko przybycie do celu, nawet nie zauważając tego, co było po drodze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz