6. Sung

 guoyi360.com



1
Zawsze będą nas krytykować, to oczywiste, ponieważ ci, którzy krytykują, nie wiedząc co zrobić ze swoim życiem, poświęcają się rozmontowywaniu życia innych, aby nie czuć się pokrzywdzonym. Istnieje 6 poziomów radzenia sobie z krytyką innych, a Heksagram numer 6 (Sung = konflikt) dostarcza nam cennych informacji. Zacznijmy od pierwszej słabej linii (Yin):
Jeśli krytyka nas rani, jesteśmy słabi, ponieważ niektóre krytyki są konstruktywne. Oznacza to, że nie potrafimy rozróżnić krytyki konstruktywnej od destrukcyjnej i złośliwej. Dzieje się tak dlatego, że nasze Ego staje na drodze rozumowi i natychmiast czuje się zranione, nasza pewność jest dla nas ważniejsza od prawdy innych ludzi, potrzebujemy aprobaty i pochwały, aby czuć się pewnie, a krytyka to dla nas szach mat. Kiedy jesteśmy pewni siebie, odróżniamy złą krytykę od dobrej i przechodzimy na drugi poziom ...


2
W trakcie sporu, w momencie, gdy czujemy złość, już przestaliśmy walczyć o prawdę i zaczęliśmy walczyć o siebie. 

- Budda -

Heksagram 6 w drugiej linii mówi nam, że najlepszym sposobem na rozpoczęcie konfliktu jest rezygnacja z niego. Wygrywamy wtedy z sobą i mając czysty umysł, możemy zrozumieć, czy ci, którzy nas krytykują, zasługują na naszą uwagę, czy raczej na naszą obojętność.
Zwróćmy uwagę na to, czy dana osoba jest wartościowa. Jeśli jest głupia, głupio jest jej słuchać. Stare przysłowie mówi:
 
„Krytyka smakuje jak usta, które ją wypowiadają.” 

A smaków jest 7 (gorzki, kwaśny, słodki, słony, umami, smażony i tłusty). Subtelny duch zaczyna rozróżniać intencje (smaki) krytykującego: czy krytyka jest wyrażana z nienawiścią, z zazdrością, z arogancją, z urazą lub ze słodyczą, z empatią, ze współczuciem ... oto 7 emocjonalnych smaków.
Jeśli będziemy umieli uchwycić te różnice, będziemy w stanie odróżnić krytykę konstruktywną od destrukcyjnej, będziemy wiedzieć, czy ci, którzy nam coś wyrzucają, robią to dla naszego dobra, czy dla własnej zranionej dumy lub dumnego Ego, aby nas upokorzyć czy wciągnąć w otchłań naszej przeciętności. 
Krytykę przyjmuje się z prawych ust, od wiernej duszy, z kochającego serca. Więc w obliczu krytyki zapomnijmy o tym, co o nas powiedzieli (Ego powróci tysiąc razy, by powtórzyć nam w naszej głowie obrazę). Pomyślmy raczej o tym, co zawiera krytyka: jeśli jest słuszna, będziemy mieli odwagę jej wysłuchać i odniesiemy z tego korzyść, a jeśli nie jest słuszna, powinna ślizgać się po nas jak rtęć, nie dotykając, nie zatruwając duszy. Odwrót jest naszym zwycięstwem, nie możemy słuchać głupca, w przeciwnym razie staniemy się równie głupi. Jeśli utkniemy w gorzkim rozpamiętywaniu, nasze Ego zepchnie nas na pierwszą linię (pozowanie na ofiarę).



3
Jeśli chcesz komuś coś udowodnić, oznacza to, że żyjesz dla dobra tego, komu chcesz to udowodnić. Jeśli żyjesz dla własnego dobra, nikt nie musi niczego udowadniać.

- Michaił Litwak -

Mędrzec rzadko kiedy się kłóci. Wie, że dyskusja toczy się albo z idiotą, albo z arogantem: idiota nie potrafi tego zrozumieć, a arogant stara się nie dać się pokonać (szuka Ego, a nie prawdy). To dlatego zarówno z jednym, jak i z drugim, konfrontacja jest bezużyteczna. Tylko inny mędrzec jest gotowy do dyskutowania bez popadania w złość lub urazę, między mędrcami istnieje spokojny dialog. Kiedy mędrzec siedzi samotnie, jest opanowany, ale kiedy dusza, która wciąż jest w konflikcie ze sobą, jest sama, staje się niespokojna, czuje się tak, jakby musiała się z kimś pokłócić i nie zdając sobie z tego sprawy, wyrusza na polowanie.
Trzecia linia heksagramu 6 mówi nam, abyśmy dobrze oceniali z kim rozmawiamy. Często, gdy podlegamy jakiemukolwiek zwierzchnikowi lub przełożonemu, lepiej jest użyć przenikliwości, ponieważ niebezpieczne jest mieć rację, gdy rządzący jej nie mają.


4
„Nigdy nie walcz ze świniami. Oboje się ubrudzicie, a świnia to lubi.”

 - George Bernard Shaw -

Chrystus powiedział to w inny sposób:

„ Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały.” (Mt 7,6)

Ale uważajmy... To zdanie jest dla nas dzisiaj bardzo zadufane w sobie. Nie możemy być wyrozumiali, jeśli arogancko gardzimy innymi. Przekonanie, że dajemy miłość z wyższego szczebla, oznacza karmienie własnego Ego wiarą we własną świętość budowaną na wadach innych zamiast własnymi cnotami. Wyjaśnijmy więc... 
Dzisiejsza I Ching w czwartej linii (Heksagram 6 konfliktu) mówi nam, że nie ma sensu spierać się z zamkniętymi w umyśle i sercu - nigdy nie zastanowią się nad poczynioną im obserwacją.
Zdanie Jezusa było semickim powiedzeniem, które wymaga wyjaśnienia: mówił o ofierze - święte rzeczy nie były dane zwierzętom uważanym za nieczyste (dzikie psy lub świnie). Zdanie przetłumaczone oznacza, że nie ma sensu mówić po rosyjsku do Chińczyka, czy rozmawiać o gramatyce z matematykiem, czy szukać pochwały dla naszej muzyki klasycznej w rozmowie z raperem. Niektórzy ludzie nigdy nas nie zrozumieją, bo znajdujemy się na różnych współrzędnych (uwaga, jesteśmy różni, a nie lepsi lub gorsi, mówimy o różnych etapach, a nie o tym, kto jest więcej, a kto mniej warty).
Głupotą jest chcieć tłumaczenia się za wszelką cenę lub oczekiwanie, że inni docenią nasze myśli, niezależnie od tego, jak wzniosłe by one nie były (dla świni nie są one wzniosłe, będą takie dla orła, więc jesteśmy głupi, gdy oczekujemy, że świnia będzie latać, to nie jest w jej naturze). Zauważmy też: jeśli jesteśmy ludźmi, którzy lubią duchowość, gdy tylko popełnimy błąd, od razu znajdą się chętni oskarżający nas o brak ducha (Jezus powiedział, że obróciwszy się rozrywają nas na strzępy, używają naszej broni i wiedzą, jak skrzywdzić nas w niezawodny sposób). Jeśli dajemy perły świniom, jesteśmy głupi, bo one jedzą resztki, a nie perły; w jakiś sposób upokarzamy świnię i zniżamy się do jej poziomu, przechodząc od racji do błędu bez żadnej wymówki.
Jeśli mamy wiele pereł, rzucajmy nimi (jak nasionami, w przestrzeń); rzucajmy je, ale nie oczekujmy niczego od nikogo (to nasze oczekiwania są naszym potępieniem, bo w przekonaniu, że mamy rację, zaczynamy oceniać innych jako świnie, niewdzięczne, powierzchowne i mylimy się, mając przy tym rację). Nasze oczekiwania karmią Ego, a nie świnie, wbrew naszym założeniom. Podążajmy więc naszą drogą (prawda wystarczy, abyśmy pozostali niewzruszeni i bezpieczni). Jeśli inni denerwują nas tak bardzo, by przeszkadzać nam w drodze, oznacza to, że na naszej drodze nie ma spokoju, że i my mamy trochę takich prawd w sobie, których nie akceptujemy, jakąś ukrytą perłę, którą niszczymy i możemy stać się najgorszym: świnią, która rozdziera świnie w imię pereł.


5
„Najbardziej intensywne konflikty, jeśli zostaną przezwyciężone, pozostawiają po sobie poczucie bezpieczeństwa i spokoju, których nie sposòb łatwo zakłócić. Tylko te intensywne konflikty i ich pożoga są niezbędne do uzyskania wartościowych i trwałych rezultatów.”

- Jung -

 I Ching w 6 Heksagramie konfliktów, w piątej linii, zachęca nas, abyśmy zawsze starali się rozwiązywać problemy i osiągać porozumienia. Najlepszym sposobem na wygaszanie sporów jest słuchanie a nie osądzanie w sztywny i ostateczny sposób. Próba zrozumienia punktu widzenia drugiej osoby sprawi, że poczuje się ona mile widziana i nie przystąpi z marszu do ataku. Konflikt kończy cykl otwierania i zamykania: im bardziej jesteśmy nieprzejednani, tym mniej będziemy wysłuchani, im bardziej będziemy skłonni do słuchania bez oceniania, tym łatwiej zastopujemy krytykę, a przynajmniej doprowadzimy do tego, że krytykowi znudzi się strzelanie w próżnię. 

„Konflikt nie może przetrwać bez twojego udziału.”

- Wayne Dyer -


6
Chwast należy usunąć z korzeniem, zdezynfekować pole i zasiać to, co dusi i nie pozostawia miejsca na ewentualne pozostałości. Tę procedurę należy również wykonać w przypadku pewnych toksycznych relacji, pewnych kłopotliwych sytuacji, które zawsze powracają, kłótni, które są nieustannie powtarzane w różnych wariantach, choć pochodzą z tego samego korzenia. I Ching w 6 linii Heksagramu 6 mówi nam, że pewne konflikty powracają, ponieważ narzuciliśmy rozsądek przemocą (a wszystko to, co zostało osiągnięte siłą, prędzej czy później wraca do nas: wycofanie się fali energii) lub nie mamy odwagi wyeliminować pewnych rzeczy, ludzi lub związkòw z naszego życia, stąd pozostaje korzeń, który prędzej czy później odrasta. Musimy odrzucić przeciwne sobie siły. W przeciwnym razie pociągną nas za sobą.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz